Nauka nie daje mi się wyżyć artystycznie. To mało powiedziane- stała się wręcz egoisktą. I mimo tego, że wyznaję zasadę "wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy", jak to kiedyś pięknie powiedział Einstein, trudno sie nie uczyć w liceum. A przez to nie mam czasu na zajęcia dodatkowe, o robótkach ręcznych nie wspominając. Jednak dzisiaj musiałam odetchnąć- kiedyś trzeba, a w efekcie powstał kwiecisty piórniczek :)

